Pora w morze nam
Marzenia, jak wiadomo, się spełniają. Tylko trzeba im trochę pomóc.
Najpiękniejszy statek świata czeka. Płyniemy "Darem Młodzieży" na regaty wielkich żaglowców Tall Ships' Races. Początek w starym porcie pirackim St. Malo. Potem Biskaje i Lizbona. Kadyks, La Coruna, Dublin...
Ale ja wracam już z Lizbony 22 lipca (dawny E. Wedel) i zabieram się do pisania nowej książki. Jest wymyślona i pewnie z połowę napiszę w mojej ulubionej kabinie z widokiem na morze... albo i ocean.
Proszę, życzcie żeglarzom szczęścia i silnych wiatrów
Przy okazji kajam się i przepraszam... Ostatnimi czasy bowiem haniebnie zaniedbałam odpowiadania na listy. Współpraca z wirusami, bakteriami i inną podobną zarazą jest bardzo fatygująca. Obiecuję, że nadrobię wszystko po powrocie z rejsu.