Gosposia - suplement
Pisząc "Gosposię prawie do wszystkiego" korzystałam z różnych inspiracji oraz z życzliwości wielu osób. Kilkorgu z nich zadedykowałam tę książkę. I tu ważna uwaga: żadna z tych osób nie została sportretowana w powieści. Ale na przykład:
- dzięki Panom Marineros dowiedziałam się tego i owego o statkach offshorowych i mogłam wymyślić niejakiego Pawła Buszkiewicza;
- Pani Magda Kulus otworzyła mi szerzej oczy na świat ludzi niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach;
- Pan Rafał Zieliński (niestety, dziś nieżyjący) pozwolił mi korzystać ze swoich życiowych doświadczeń opisanych w listach do mnie - a mieliśmy nawet wspólnie wymyślać inżyniera Buszkiewicza Seniora...
- tworząc postać rosyjskiego pieśniarza bez ceremonii sięgałam po teksty śpiewane przez moich jakże utalentowanych przyjaciół
- Andrzeja Koryckiego i Dominikę Żukowską, wspaniały, wrażliwy i muzykalny duet wykonujący z równym wdziękiem ballady żeglarskie, jak utwory Okudżawy czy Wysockiego (przyjmowane gorąco przez publiczność w dowolnym wieku).
Może więc, kiedy już przeczytają Państwo "Gosposię", miło Wam będzie zajrzeć do galerii i obejrzeć kilka zdjęć. Zapraszam.
Ciekawa jestem, czy takie "pomocnicze" zdjęcia rzeczywiście coś Państwu dają, czy raczej przeszkadzają w odbiorze powieści? Będę wdzięczna za opinię.