Brygantyna
Leonid Leńskij, tłumaczenie: Monika Szwaja;Utwór w repertuarze Dominiki Żukowskiej i Andrzeja Koryckiego
Gadanina czcza w jałowym sporze
i zmęczonych oczu pusty blask…
Gdzieś w dalekim flibustierskim morzu
brygantyna dźwiga żagle swe na maszt.
Już oficer przy swym kapitanie
podniósł flagę, nie czekając dnia -
kielich wznieśmy więc na pożegnanie
i wypijmy cierpkie wino aż do dna.
Za szalonych i za niepokornych,
za tych co w przygodę szli jak w dym…
Znów na wietrze drży Wesoły Roger,
ludzie Flinta morzu znów śpiewają hymn…
Jeśli kiedyś serce swe otworzysz,
przymkniesz oczy, wiatr owieje twarz…
I zobaczysz, jak w dalekim morzu
brygantyna dźwiga żagle swe na maszt.
Gadanina czcza w jałowym sporze
i zmęczonych oczu pusty blask…
Gdzieś w dalekim flibustierskim morzu
brygantyna dźwiga żagle swe na maszt.